 | Nikotynizm i inne |
|  | Szanowni Państwo,
Na tej stronie znajdą Państwo garść informacji na temat uzależnień innych niż alkoholizm i patologiczny hazard. Proponuję uważne ich przeczytanie. Gdyby okazało się, że ktoś z Was lub z Waszych bliskich ma wątpliwości co do stanu swojego zdrowia lub cierpi już z powodu uzależnienia - zapraszam na konsultację.
dr med. Bohdan T. Woronowicz
specjalista psychiatra, specjalista terapii uzależnień
|
Uwaga!
Osoby, które chciałyby przedrukować bądź w inny sposób wykorzystać zamieszczone na tej stronie materiały proszone są o umieszczenie następującej adnotacji: "tekst autorstwa dr med. Bohdana T. Woronowicza zamieszczony na stronie Centrum AKMED - www.akmed.zdrowie.net".
|
Nikotynizm
Uzależnienie od komputera i internetu (siecioholizm)
Pracoholizm
Kupnoholizm
Seksoholizm
NIKOTYNIZM
Nikotyna
Z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że papierosy pali ponad miliard osób na świecie. Palenie zabija co roku ponad 4 miliony ludzi. Na choroby, będące wynikiem palenia tytoniu, co 8 min. umiera człowiek. WHO przewiduje, że do 2002 roku, nikotyna będzie przyczyną 20% zgonów na świecie. Szacuje się, że każdego dnia od 82 do 99 tysięcy młodych ludzi zaczyna palić pod wpływem sugestywnych reklam i promocji, prowadzonych przez wielkie koncerny tytoniowe.
Palenie tytoniu nie powoduje wprawdzie natychmiastowych i groźnych dla organizmu następstw, jest jednak przyczyną wielu poważnych chorób. Zdaniem niektórych, wypalenie jednego papierosa skraca życie o 5 minut. Z badań wynika, że co drugi nowotwór złośliwy u mężczyzn w wieku 35 - 65 lat jest ściśle związany z paleniem tytoniu. Inne badania wykazały, że osoby palące zapadają na nowotwór płuc 20 razy częściej niż niepalący, mają osłabiony system odpornościowy, częściej zapadają też na choroby układu krążenia, przewodu pokarmowego i dróg moczowych. Osłabienie systemu odpornościowego jest wynikiem upośledzenia syntezy przeciwciał, bowiem nikotyna wpływa uszkadzająco na błony lisosomalne hamujące działanie układów enzymatycznych i syntezę białka. Dość powszechnie spotykane jest pogorszenie apetytu, smaku i węchu. Wśród robotników zatrudnionych w fabrykach tytoniu, obok innych objawów przewlekłego zatrucia nikotyną, stwierdzano pogorszenie ostrości wzroku, zwężenie obwodowe pola widzenia, upośledzenie rozpoznawania barw, zmiany w spojówce, rogówce, naczyniach siatkówki i naczyniówki a także neuropatię nerwu wzrokowego. Ostatnie badania wskazują na to, że palenie tytoniu powoduje krótkotrwały wzrost stężenia wolnych kwasów tłuszczowych we krwi, hipercholesterolemię, hiperglikemię a także zwiększa ryzyko powstawania zmętnień soczewki (zaćmy).
Palacze tytoniu są narażeni nie tylko na działanie nikotyny, ale także powstającej podczas palenia tzw. smółki, która zawiera wiele substancji rakotwórczych. Szczególnie niekorzystny wpływ na organizm wywiera tlenek węgla (czad), który łącząc się z hemoglobiną krwi blokuje oddychanie tkankowe. Ponadto, dym tytoniowy zawiera setki innych trujących substancji (m.in. arsen, kadm, fenol, anilinę, siarkowodór, cyjanowodór), które przenikają do organizmu w trakcie palenia.
Ostatnio pojawiły się doniesienia, mówiące o tym, że palenie wyrządza więcej szkód kobietom niż mężczyznom. Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że mają one mniejszą objętość płuc niż mężczyźni, a to z kolei sprawia, że utrzymuje się w nich większe stężenie dymu papierosowego. Palące kobiety mogą być tym samym bardziej narażone na rozwój astmy. Udowodniono natomiast niekorzystny wpływ palenia papierosów przez kobiety ciężarne na płód. Częstość palenia przez kobiety ciężarne oceniana jest od 12 do 39 %. Palenie papierosów przez kobiety ciężarne wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia poronienia samoistnego, porodu przedwczesnego a także z możliwością wystąpienia wad rozwojowych u dziecka.
Na wdychanie dymu tytoniowego narażone jest również otoczenie palacza (tzw. palenie bierne). Stwierdzono, że samo przebywanie przez ok. 4-5 godzin w zadymionym pomieszczeniu jest równoznaczne z wypaleniem kilku papierosów.
Szacuje się, ze schorzenia spowodowane paleniem tytoniu pochłaniają każdego roku więcej ofiar niż łącznie AIDS, wypadki samochodowe i lotnicze oraz wszystkie konflikty zbrojne.
Zdaniem naukowców z Uniwersytetu Harvarda osoby uzależnione od nikotyny są ponad czterokrotnie bardziej narażone na samobójstwo niż osoby niepalące. Ryzyko samobójstwa zwiększa się wraz z liczbą wypalanych papierosów i u osób palących co najmniej 15 papierosów dziennie jest ono 4,5 raza większe niż u niepalących.
Przeprowadzone ostatnio w Stanach Zjednoczonych badania wykazały, że młodzi ludzie w wieku pokwitania, uzależniają się od nikotyny bardzo szybko to jest już nawet po upływie kilku dni do tygodnia od rozpoczęcia palenia. Z innych badań wynika, że tytoń jest substancją psychoaktywną inicjującą inne uzależnienia. Stwierdzono także, że palący papierosy młodzi ludzie w wieku 12-17 lat, w porównaniu z ich nie palącymi rówieśnikami ok. 14 razy częściej nadużywają alkoholu, ok. 100 razy częściej palą marihuanę i ok. 12 razy częściej używają kokainy. Jednocześnie okazało się, że tylko jedna trzecia spośród tych nastolatków, którzy spróbowali palenia - pali później w swoim dorosłym życiu.
Wprawdzie uzależnienie od nikotyny traktowane jest często jedynie jako uzależnienie psychiczne, jednak po nagłym przerwaniu palenia obserwowano występowanie nieprzyjemnych objawów abstynencyjnych w tym napięcia, niepokoju i rozdrażnienia.
W Stanach Zjednoczonych ok. 1,3 mln. palaczy rocznie rzuca palenie a ok. 15 mln. podejmuje nieudane próby rzucenia palenia. Coraz więcej osób uważa, że palenie jest rozrywką klas niższych, a fakt palenia nierzadko stanowi przeciwwskazanie przy wyborze partnera życiowego. Stwierdzono też, że zaufanie do osób palących jest mniejsze niż do niepalących i np. palacz nie miałby szans na zostanie prezydentem. Olbrzymi procent badanych uważał, że palenie jest zachowaniem "niekobiecym" a jedynie niewielki procent traktował je jako zachowanie "męskie".
W 1999 roku w 13 krajach (m.in. Polsce) przeprowadzono wśród uczniów w wieku 13-15 lat ankietę (Global Youth Tobacco Survey) opracowaną przez Światową Organizację Zdrowia i amerykańską instytucję Centers for Disease Control and Prevention. Okazało się, że prawie 70% polskich dzieci w wieku 13-15 lat przynajmniej raz paliło papierosy. Polska plasuje się wysoko w statystyce konsumpcji wyrobów tytoniowych, bowiem Polacy rocznie wypalają 90 mld. papierosów, czyli 2,3-2,7 tys. na jednego Polaka. Z ostatniego sondażu Demoskopu wynika, że 44 % mężczyzn i 24 % kobiet w Polsce to palacze tytoniu. Do regularnego palenia przyznaje się 22%, a do okazjonalnego 15% młodzieży w wieku 18-20 lat. 9-10 mln. Polaków pali regularnie 15-20 papierosów dziennie. Przeciętny palacz mężczyzna wypala około 19 papierosów dziennie, a kobieta 15. Ok. 5 mln. Polaków pali dłużej niż 20 lat. Każdego roku z powodu chorób odtytoniowych umiera przedwcześnie blisko 70 tys. Polaków.
FAZY UZALEŻNIENIA OD NIKOTYNY
Jeżeli chcecie Państwo wiedzieć na ile poważnym problemem jest Wasze palenie proszę zaznaczyć te zachowania, które u siebie obserwujecie:
Faza wczesna
- palę tylko w towarzystwie
- palę, żeby się uspokoić
- chce mi się nadal palić, podczas gdy inni skończyli
- unikam miejsc, gdzie nie mogę palić
- często myślę o zapaleniu następnego papierosa
- czuję irytację, kiedy dyskutuje się o paleniu
- podejmuje próby ograniczania mojego palenia
- mam wiele argumentów dla uzasadnienia mojego palenia
- robię zapasy papierosów z obawy, że może mi ich zabraknąć
- jedną z pierwszych moich czynności po przebudzeniu jest palenie
Faza środkowa
- dokucza mi kaszel
- mam poczucie winy, kiedy wypalę zbyt wiele papierosów
- często szukam wymówek, dlaczego nie mogę teraz rzucić palenia
- staram się przekonać innych, że nie jestem uzależniona/y
- słyszę, że moi bliscy wyrażają troskę o moje palenie
- mam wahania nastroju
- paląc, czuję się zrelaksowana/y
- gdy nie mogę zapalić papierosa czuję napięcie
- wydłużam czas izolowania się od innych, aby móc wypalić w spokoju
- nie dotrzymuję obietnic dotyczących rzucenia palenia
- zaniedbuję prawidłowe odżywianie się na rzecz palenia
- szukam wyjaśnień moich częstych zachorowań
- miewam mdłości lub nie mam apetytu
- nie mogę doczekać się chwili, kiedy będzie można wreszcie zapalić
- czuję utratę energii życiowej
- moje palenie tłumaczę stresem
- miewam bóle głowy podczas palenia
- choroby wywołane paleniem przypisuję innym czynnikom
- miałem wypadki związane z paleniem (np. oparzyłam/em siebie lub kogoś,
spaliłam/em lub zniszczyłam/em coś
- podczas umiarkowanego wysiłku fizycznego łapie mnie zadyszka
- zdarza się, że kiedy jestem sam/a, palę jednego papierosa za drugim
- podkradam papierosy
- martwię się, że moje palenie może spowodować chorobę albo
przedwczesną śmierć
- mam nadkwasotę lub chorobę wrzodową
- palę mimo leczenia z powodu niewydolności krążenia, nadkwasoty lub
choroby płuc
- częściej ulegam infekcjom
- podejrzewano u mnie raka dróg oddechowych
Faza późna
- nie mogę palić tyle, co przedtem i palę więcej
- zdaje mi się, że nie mam już żadnej wymówki
- często myślę, że absolutnie nie jestem w stanie rzucić palenia
- nie widzę żadnego sposobu na rzucenia palenia
- coraz częściej czuję się porzucona/y i bezradna/y
- coraz częściej czuję fizyczną, emocjonalną i duchową pustkę.
Teraz proszę odpowiedzieć na poniższe pytania (na piśmie, z podaniem możliwie wielu konkretnych przykładów):
- czy próbowałam/em kontrolować moje palenie papierosów? (np. zmiana papierosów na "lżejsze", ograniczenie palenia do pewnych miejsc i pór, zamiana papierosów, na cygara lub fajkę, wyznaczanie terminów rzucenia palenia, których nie byłem w stanie dotrzymać, itp.)?
- Czy moją uwagę zaprzątało palenie (myślenie o konieczności rzucenia, strach przed chorobą i śmiercią z powodu palenia, martwienie się o to, że mama za mało papierosów, itp.)?
- Które z zachowań, moich lub innych osób, było przyczyną mojego emocjonalnego cierpienia (palenie w obecności kochanych lub bliskich, którzy nie palą, choroba fizyczna spowodowana paleniem itp.)?
- Czy moje palenie stało się przyczyną poważniejszych szkód (zniszczenie przedmiotów, przypalenie czegoś, oparzenie siebie lub kogoś, pożar, sprawdzanie czy nie wyrzuciłeś tlących się niedopałków lub kubła na śmieci, upuszczenie palącego się papierosa podczas prowadzenia samochodu, itp.)?
Jeżeli chcecie Państwo wiedzieć jak problem wygląda w rzeczywistości - proponuję teraz przeanalizować to co przed chwilą zaznaczyliście i napisaliście. Można to zrobić samodzielnie lub skorzystać z pomocy kogoś kto Was dobrze zna i jest Wam życzliwy. Pozostałe wątpliwości pozwolą rozwiać kolejne pytania.
KWESTIONARIUSZ TOLERANCJI NIKOTYNY FAGERSTROMA
PYTANIE |
ODPOWIEDŹ |
PUNKTY |
1. Jak szybko, po przebudzeniu zapala Pan/i pierwszego papierosa? |
w ciągu 30 min. po 30 min. |
1 0 |
2. Czy sprawia Pani/Panu trudność powstrzymanie się od palenia w miejscach, gdzie obowiązuje zakaz palenia? |
tak nie |
1 0 |
3. Z którego papierosa byłoby Pani/Panu najtrudniej zrezygnować? |
z pierwszego z każdego |
1 0 |
4. Ile papierosów dziennie Pani/Pan wypala? |
mniej niż 15 15 - 25 powyżej 25 |
0 1 2 |
5. Czy częściej pali Pani/Pan papierosy w ciągu pierwszych godzin po przebudzeniu, czy w pozostałej części dnia? |
tak nie |
1 0 |
6. Czy pali Pani/Pan podczas choroby, która zmusza Panią/Pana do pozostawania w łóżku przez większą część dnia? |
tak nie |
1 0 |
7. Jak jest zawartość nikotyny w papierosach, które Pani/Pan pali? |
mniej niż 0,9 mg 1,0 - 1,2 mg ponad 1,3 mg |
0 1 2 |
8. Czy zaciąga się Pani/Pan dymem tytoniowym? |
nigdy czasami zawsze |
0 1 2 |
Maksymalna liczba punktów wynosi 11.
- Uzyskanie 0-4 pkt. wskazuje na brak cech farmakologicznego (biologicznego) uzależnienia od nikotyny lub na bardzo "niski" poziom uzależnienia. Palenie jest raczej nawykiem, którego dana osoba nie chce lub nie potrafi się pozbyć.
- Uzyskanie 5-8 pkt. wskazuje na obecność cech uzależnienia od nikotyny. Takiej osobie trudno jest obejść się bez papierosa, szczególnie w sytuacjach stresowych lub za przykładem (pod presją, za namową) otoczenia.
- Uzyskanie 9-11 pkt. wskazuje jednoznacznie na obecność objawów farmakologicznego (biologicznego) uzależnienia od nikotyny, a część schorzeń i odczuwanych dolegliwości ma niewątpliwy związek z paleniem.
TEST MOTYWACJI DO ZAPRZESTANIA PALENIA
Opracowany został przez dr Ninę Schneider z Uniwersytetu w Los Angeles i służy do badania gotowości do zaprzestania palenia tytoniu.
Czy chce Pan/i zaprzestać palenia?
|
tak |
nie |
Czy Pan/i decyduje się na to dla siebie (zaznaczyć "tak") czy dla kogoś innego np. dla rodziny (zaznaczyć "nie")
|
tak |
nie |
Czy podejmował/a Pan/i już kiedyś próby zaprzestania palenia?
|
tak |
nie |
Czy Pan/i wie w jakich sytuacjach najczęściej sięga po papierosa?
|
tak |
nie |
Czy Pan/i wie dlaczego sięga po papierosa?
|
tak |
nie |
Czy podczas "rzucania" palenia może Pan/i liczyć na czyjąś pomoc?
|
tak |
nie |
Czy członkowie Pani/Pana rodziny są osobami niepalącymi?
|
tak |
nie |
Czy w miejscu Pani/Pana pracy nie pali się tytoniu?
|
tak |
nie |
Czy jest Pan/i zadowolony/a ze swojej pracy i trybu życia?
|
tak |
nie |
Czy wie Pan/i, gdzie znaleźć pomoc gdyby pojawiły się problemy
z wytrwaniem w abstynencji nikotynowej?
|
tak |
nie |
Czy ma Pan/i świadomość jakie pokusy i trudności mogą pojawić się
w okresie abstynencji nikotynowej?
|
tak |
nie |
Czy wie Pan/i jak sobie poradzić w sytuacjach kryzysowych?
|
tak |
nie |
Zaprzestanie palenia wiąże się czasami z wystąpieniem objawów odstawienia nikotyny (zespół abstynencyjny). Objawy te to: "głód" nikotyny (papierosa), napięcie, niepokój, nadmierna nerwowość, agresja, spadek nastroju, trudności w koncentracji, nadmierna senność lub bezsenność, wzrost łaknienia.
Powyższe objawy są najbardziej dokuczliwe w pierwszych tygodniach po zaprzestaniu palenia, a następnie stopniowo ustępują, chociaż chęć zapalenia papierosa może pojawić się jeszcze po wielu miesiącach czy nawet latach.
Osoby, którym jest zbyt ciężko zapraszamy na konsultację.
KORZYŚCI WYNIKAJĄCE Z ZAPRZESTANIA PALENIA
Osoby decydujące się na zaprzestanie palenia powinny wiedzieć, że po zaprzestaniu dochodzi do wielu korzystnych dla organizmu zmian i tak, po upływie:
20 minut - ciśnienie i tętno powracają do normy, a temperatura ciała powraca do wartości prawidłowych;
8 godzin - poziom tlenu we krwi wraca do normy, a tlenku węgla (czadu) zmniejsza się o połowę;
1 dnia - płuca rozpoczynają usuwanie śluzu;
2 dni - poprawia się zmysł smaku i zapachu;
3 dni - poprawia się wydolność oddechowa;
2-12 tygodni - poprawia się wydolność krążenia, a wydolność płuc poprawia się nawet o 30%;
3-9 miesięcy - ustępuje kaszel, zadyszka i trudności z oddychaniem, rozpoczyna się regeneracja rzęsek, które pomagają oczyścić oskrzela i chronią przed infekcjami;
5 lat - ryzyko zawału serca obniża się do 50% w stosunku do ryzyka u osób palących;
10 lat - ryzyko raka płuc obniża się do 50% w stosunku do ryzyka u osób palących, a ryzyko zawału serca ulega obniżeniu do poziomu osoby, która nigdy nie paliła.
JAK WYTRWAĆ
W pierwszych dniach powstrzymywania się od palenia warto:
- unikać miejsc, w których dozwolone jest palenie;
- pić duże ilości wody (niegazowanej) i soków owocowych;
- unikać picia alkoholu, który utrudnia kontrolowanie zachowań i często towarzyszył paleniu;
- starać się nie przebywać w miejscach, w które najczęściej wiązały się z paleniem;
- Starać się ograniczyć te czynności, które dotychczas wiązały się najczęściej z paleniem;
- starać się wykonywać ćwiczenia fizyczne, uprawiać sport;
- poszukać osób, które już od lat nie palą i zapytać jak sobie radziły w początkowym okresie niepalenia i jak sobie radzą obecnie.
Jeżeli brakuje czegoś w ustach warto spróbować coś gryźć (np. marchewkę, kalarepę, jabłko), żuć gumę, ssać cukierki o odświeżającym smaku (np. miętowe) lub łuskać pestki słonecznika czy dyni.
Jeżeli nie wiadomo co robić z rękoma - można zajmować je innymi przedmiotami trzymając w palcach np. ołówek, spinacz, monetę czy zapomnianą już kostkę Rubika.
Stosować zasadę HALT tzn. nie być głodnym (ang. Hangry), złym (Angry), samotnym (Lonely) i zmęczonym (Tired).
Ponad piętnaście lat temu, dzięki korzystaniu z tych właśnie propozycji, udało mi się zaprzestać palenia. Jednocześnie miałem jednak świadomość, że zapalenie "tylko jednego papierosa" spowoduje powrót do palenia, a kiedyś znowu będę starał się przestać i wówczas będę musiał cierpieć jak w pierwszych dniach. Z drugiej strony ilekroć przychodziła mi do głowy myśl, żeby zapalić pojawiał się żal przed utratą tych godzin, dni, a później miesięcy i lat bez papierosa, porannego kaszlu i "braku tchu". Stan ten trwa do dnia dzisiejszego. Ty także masz szansę!
Życzę wytrwałości i powodzenia
dr n. med. Bohdan T. Woronowicz
CO MOŻNA ZROBIĆ, KIEDY POJAWI SIĘ TRUDNA DO ODPARCIA CHĘĆ ZAPALENIA ("GŁÓD" NIKOTYNY)?
- wypić 1-2 szklanki wody lub soku
- wykonać kilka głębokich oddechów
- wykonać kilka ćwiczeń fizycznych
- umyć twarz zimna wodą
- umyć zęby odświeżającą pastą
- zjeść jabłko, marchewkę, gryźć pestki, ssać miętowego cukierka lub żuć gumę
- wziąć prysznic
- wyjść na spacer
- zadzwonić do kogoś, kto już długo nie pali
- pójść na spotkanie Anonimowych Palaczy (Nikotynistów)
- zastanowić się nad tym co zmieni wypalenie papierosa i czy warto tracić to co udało się do tej pory zyskać.
Jeżeli chęć zapalenia papierosa pojawia się zbyt często, a powstrzymywanie się od palenia staje się zbyt uciążliwe - można spotkać się ze specjalistą i porozmawiać na temat farmakologicznego wsparcia.
Wsparcie mogą stanowić niektóre leki przeciwdepresyjne, normalizujące zakłócone przez nikotynę funkcjonowanie ośrodków mózgowych. Np. bupropion łagodzi objawy zespołu odstawienia nikotyny (u niektórych także przyrost masy ciała) oraz redukuje psychiczną potrzebę sięgnięcia po papierosa. W odróżnieniu od dostępnych bez recepty - gumy do żucia i plastrów nikotynowych - bupropion można jednak stosować wyłącznie z przepisu lekarza - specjalisty w leczeniu uzależnień i pod jego nadzorem. Nieumiejętne jego stosowanie może spowodować wystąpienie napadów padaczkowych i innych niepożądanych objawów. Dodatkowo można zastosować plaster lub gumę nikotynową, którą należy żuć bardzo powoli (raczej trzymać między dziąsłem a policzkiem). Szczyt jej działania następuje po ok. 30 min.
Aby zapobiec powrotowi do palenia należy:
- przygotować listę sytuacji, w których najczęściej pojawia się chęć zapalenia papierosa (np. wykonywanie określonych czynności, przebywanie w określonych miejscach, wypicie piwa czy innego alkoholu itp.);
- przygotować listę swoich własnych sygnałów ostrzegawczych (listę zawierającą specyficzne dla siebie sytuacje, w których najczęściej sięgało się po papierosa);
- możliwie często porównywać swój stan i swoje zachowania z listami sytuacji i sygnałów;
- włączać bliskie i zaufane osoby do wychwytywania zachowań (sygnałów, sytuacji) świadczących o tym, że dzieje się "coś" co może sprowokować sięgnięcie po papierosa (osobie uzależnionej trudno jest zaobserwować zmianę);
- mieć wykaz konkretnych działań w przypadku pojawienia się któregokolwiek z sygnałów;
- systematycznie doskonalić swoje życie bez nikotyny (dbając także o rozwój duchowy), bowiem samo tylko powstrzymywanie się od palenie nie wystarcza do zabezpieczenia się przed sięgnięciem po papierosa i nie gwarantuje utrwalenia się tego stanu.
NAJCZĘŚCIEJ SPOTYKANE SYGNAŁY, KTÓRE POPRZEDZAJĄ POWRÓT DO PALENIA:
- powątpiewanie w swoje uzależnienie albo wmawianie sobie, że jest się już wyleczonym z uzależnienia i możliwe jest już palenie "normalne" czyli w sposób kontrolowany;
- coraz częściej pojawiające się myśli o paleniu "normalnym" czyli kontrolowanym;
- zwątpienie w możliwość powstrzymywania się od palenia, albo zbytnia pewność siebie;
- narastające niezadowolenie ze swojego "inwalidztwa" (w taki sposób niektóre osoby traktują konieczność powstrzymywania się od palenia);
- występowanie stanów zmęczenia, depresji bądź rozczulania się nad sobą;
- drażliwość, skłonność do gniewu, obwinianie otoczenia za swoje problemy i niepowodzenia;
- nieregularny sen, wypoczynek i odżywianie;
- zajmowanie się (szczególnie w początkowym okresie niepalenia) problemami innych osób zamiast sobą i własnym zdrowieniem z nikotynizmu;
- tendencja do izolowania się i odrzucanie pomocy, a co za tym idzie ograniczenie (a często zerwanie) kontaktów z profesjonalnymi terapeutami (i grupami wsparcia);
- utrzymywanie częstych kontaktów z przyjaciółmi, z którymi zawsze się paliło, a szczególnie częste przebywanie w miejscach, gdzie się zawsze paliło;
- próby kontrolowanego palenia, które wcześniej czy później muszą zakończyć się powrotem do systematycznego palenia tak jak to miało miejsce przed podjęciem decyzji o niepaleniu.
JAK PRZYGOTOWAĆ LISTĘ SWOICH WŁASNYCH SYGNAŁÓW OSTRZEGAWCZYCH?
Proponuję wybrać z przedstawionej wyżej listy kilka sytuacji i sygnałów, które w przeszłości powtarzały się najczęściej (można dodać jeszcze inne), a następnie:
- opisać, w krótkich słowach, każdą sytuację i każdy z wybranych sygnałów;
- krótko napisać co można zrobić w chwili pojawienia się określonej sytuacji lub sygnału;
- to co zostało przygotowane przedstawić terapeucie i poprosić o komentarz, a jeżeli terapeuta nie jest w stanie wyraźnie i jednoznacznie zrozumieć tego, co autor miał na myśli - dokonać przeformułowania;
- listę sygnałów omówić ze swoimi najbliższymi i poprosić, aby powiedzieli ilekroć zauważą, że pojawił się któryś z sygnałów;
- codziennie przeglądać listę sprawdzając czy któryś z sygnałów nie pojawił się;
W przypadku zauważenia u siebie któregoś z sygnałów ostrzegawczych, należy zastanowić się i ocenić, co w tej sytuacji można zrobić oraz czy i w jakim stopniu potrzebna jest pomoc.
Bardzo przydatne może okazać się prowadzenie specjalnego dzienniczka, z dokładnym określeniem swojego samopoczucia (w tym np. nastroju) oraz miejsca, czasu i sytuacji powodujących chęć zapalenia. Wykazano, że takie monitorowanie powoduje zmianę zachowań, nawet wówczas, kiedy takiej zmiany nie planowało się.
Motywacja do zaprzestania palenia bywa różna. Najczęściej są to względy zdrowotne, czasami wzgląd na inne osoby (najczęściej dzieci), niekiedy względy estetyczne, chęć uniezależnienia się (uwolnienia) od przymusu palenia, czasami względy finansowe. Ostatnio także zmieniająca się moda oraz coraz częściej spotykana dezaprobata społeczna dla palaczy i urzędowe zakazy.
UZALEŻNIENIE OD KOMPUTERA I INTERNETU (SIECIOHOLIZM)
Kiedy w latach 50 pojawiły się pierwsze próby komunikowania się pomiędzy pierwowzorami obecnych komputerów nikt nie przypuszczał, że z czasem stanie się to problemem społecznym i zdrowotnym. Wraz z ogromnym postępem technicznym, coraz więcej użytkowników komputerów ma dostęp do światowej sieci komputerowej - internet. "Żeglowanie" po sieci może stać się tak pasjonującym zajęciem, że bez wahania odsuwane zostają na bok - szkoła, praca, rodzina i znajomi. W sieci internetowej można bowiem znaleźć wiele bardzo interesujących informacji oraz całe setki przyjaciół, z którymi można "porozmawiać" przy pomocy klawiatury.
Szacuje się, że internetem posługiwało się w końcu lat 90 ok. 200 mln. ludzi. Z badań przeprowadzonych przez Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne wynika, że około 6% osób korzystających z internetu jest od niego uzależnionych a ok. 30% traktuje go jako sposób na ucieczkę od rzeczywistości. Podczas 107 dorocznego spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego w Bostonie w 1999 roku, zwracano m.in. uwagę na fakt, że ponad połowa osób zdiagnozowanych jako uzależnione od internetu ma poważne problemy małżeńskie, zaś sam internet prowadzi do izolacji społecznej, bowiem wiele osób spędza mniej czasu z realnymi ludźmi niż z komputerem. Badania przeprowadzone w styczniu 2000 roku, na grupie 1012 internautów wybranych w próbie kwotowej wykazały, że 43% polskich internautów to ludzie w wieku 18-25 lat, a 20% - w wieku 26-35 lat. Kobiety stanowią wśród nich 37 %. Co trzeci korzystający z sieci mieszka w mieście liczącym powyżej 5oo tys. mieszkańców. 58 % ankietowanych łączyło się z internetem codziennie lub kilka razy w tygodniu. Szacuje się, że odsetek korzystających z internetu w Polsce lawinowo narasta i obejmował w 2002 roku już ok. 15% ogółu społeczeństwa.
Ten rodzaj uzależnienia stanie się prawdopodobnie jedną z plag XXI wieku i chyba jest tylko kwestią czasu oficjalne zaklasyfikowanie uzależnienia od internetu (siecioholizmu) jako jednostki chorobowej.
CZY INTERNET I KOMPUTER SĄ PROBLEMEM W PANI/PANA ŻYCIU?
Problem zaczyna się wówczas, kiedy komputer zaczyna pochłaniać coraz więcej czasu, a jednocześnie jest używany w celu nagradzania siebie, odprężenia się, "odreagowania" czy ucieczki od codzienności. Do tego dołączają się rosnące koszta połączeń internetowych oraz związane z nimi kłopoty finansowe a także współistniejące problemy rodzinne, zawodowe i inne.
Jeżeli chcielibyśmy spojrzeć na ten problem podobnie jak na inne uzależnienia wówczas do objawów przemawiających za uzależnieniem od komputera należałoby zaliczyć:
- spędzanie przy komputerze coraz większej ilości czasu kosztem innych dotychczasowych zainteresowań;
- zaniedbywanie obowiązków rodzinnych czy zawodowych (szkolnych) w związku z komputerem;
- pojawianie się konfliktów rodzinnych w związku z komputerem;
- kłamanie odnośnie ilości czasu spędzonego przy komputerze;
- podejmowanie prób kontrolowania czasu spędzanego przy komputerze;
- przeznaczanie coraz większej ilości pieniędzy na zakup sprzętu komputerowego, oprogramowania, akcesoriów czy książek i czasopism o tematyce komputerowej;
- reagowanie rozdrażnieniem czy nawet agresją w sytuacjach, kiedy korzystanie z komputera jest utrudnione bądź niemożliwe.
Kimberly Young, psycholog z University of Pittsbourgh (USA) przedstawiła propozycję pytań ułatwiających postawienie diagnozy uzależnienia od internetu (Internet Addiction Disorder). Zdaniem autorki, udzielenie twierdzącej odpowiedzi na pięć spośród ośmiu pytań przemawia za istnieniem patologicznego uzależnienia od internetu. Oto pytania:
- Czy czuje się Pan/i zaabsorbowana/y internetem do tego stopnia, że ciągle rozmyśla o odbytych sesjach internetowych i/lub nie może doczekać się kolejnych sesji)?
- Czy odczuwa Pan/i potrzebę zwiększenia ilości czasu spędzanego przy internecie, aby uzyskać większe zadowolenie (mieć więcej satysfakcji)?
- Czy podejmował/a Pan/i wielokrotnie, nieudane próby kontrolowania, ograniczania lub zaprzestania korzystania z internetu?
- Czy odczuwał Pan/i wewnętrzny niepokój, miał/a nastrój depresyjny albo był/a rozdrażniona/y wówczas, kiedy próbował Pan/i ograniczać lub przerwać korzystanie z internetu?
- Czy zdarza się Pani/Panu spędzać przy internecie więcej czasu niż pierwotnie planowałaś/eś?
- Czy kiedykolwiek ryzykował/a Pan/i utratą bliskiej osoby, ważnych relacji z innymi ludźmi, pracy, nauki albo kariery zawodowej w związku z ze spędzaniem zbyt dużej ilości czasu w internecie?
- Czy kiedykolwiek skłamał/a Pan/i swoim bliskim, terapeutom albo komuś innemu w celu ukrycia twojego nadmiernego zainteresowania internetem?
- Czy używa Pan/i internetu w celu ucieczki od problemów, albo w celu uniknięcia nieprzyjemnych uczuć (np. poczucia bezradności, poczucia winy, niepokoju lub depresji)?
Young wyróżnia pięć podtypów uzależnienia związanego z komputerem, tj. erotomanię internetową (cyberseksual addiction), socjomanię internetową czyli uzależnienie od internetowych kontaktów społecznych (cyber-relationship addiction), uzależnienie od sieci internetowej (net compulsions), przeciążenie informacyjne czyli przymus pobierania informacji (information overload) i uzależnienie od komputera (computer addicion).
W 1995 roku powstało w Nowym Jorku Centrum Uzależnienia od Internetu (Center for On-line Addiction) założone przez wspomnianą już wcześniej dr Kimberly Young, a Ivan K. Goldberg, psychiatra z Uniwersytetu Columbia założył w tym samym roku internetową Grupę Wsparcia dla Osób Uzależnionych od Internetu. Dzięki inicjatywie Richarda A. Scott'a, który na swojej stronie internetowej opisał własną historię zmagania się z internetem, powstała grupa Anonimowych Internetoholików (Net-aholics Anonymous). Opracowano, opartą na doświadczeniach Anonimowych Alkoholików, wersję Dwunastu Kroków dla uzależnionych od internetu. Rozmowy przez internet (IRC - Internet Relay Chat) zapoczątkował Fin Jarkko Oikarinen, a osoby które nie potrafią obyć się bez nich można nazwać IRCoholikami. Istnieją także grupy Chataholics Anonymous czyli osób uzależnionych od rozmów poprzez internet (ang. chat = rozmowa, pogawędka). Warto też wiedzieć, że funkcjonuje, oparta na Programie Dwunastu Kroków, grupa Appleholics Anonymous (anonimowych osób uzależnionych od komputerów osobistych Mc Intosh firmy Apple)
Ponieważ uzależnienie od internetu jest jeszcze w Polsce bardzo mało znane i nie ma jednowyrazowej nazwy poddaję pod dyskusję propozycję przypisania temu uzależnieniu polskiej nazwy - siecioholizm zamiast obco brzmiących nazw takich jak netoholizm, IRCoholizm, weboholizm czy internetoholizm.
KRYTERIA DIAGNOSTYCZNE SIECIOHOLIZMU
Opierając się na kryteriach diagnostycznych sugerowanych w DSM-IV można zaproponować, aby uzależnienie rozpatrywać jako szkodliwy model korzystania z internetu, prowadzący do istotnego klinicznie upośledzenia lub uszkodzenia manifestującego się, w ciągu minionych 12 miesięcy, co najmniej trzema spośród niżej wyszczególnionych objawów:
- Tolerancja, rozumiana jako:
- potrzeba korzystania z internetu przez coraz dłuższy czas, aby uzyskać zadowolenie lub
- wyraźny, stopniowy spadek satysfakcji osiąganej podczas korzystania z internetu przez tę samą ilość czasu.
- Objawy odstawienia manifestujące się:
- zespołem abstynencyjnym, przejawiającym się występowaniem co najmniej dwóch spośród następujących objawów, występujących w ciągu kilku dni (do 1 miesiąca) po zaprzestaniu lub ograniczeniu korzystania z internetu:
- pobudzenie psychoruchowe;
- niepokój lub lęk;
- obsesyjne myślenie o tym, co dzieje się na internecie;
- fantazje i marzenia senne na temat internetu;
- celowe lub mimowolne poruszanie palcami w sposób charakterystyczny dla pisania na klawiaturze;
- korzystaniem z internetu i innych, podobnych instytucji, celem uniknięcia przykrych objawów pojawiających się po "odstawieniu" internetu (objawów zespołu abstynencyjnego).
- Częste przekraczanie planowanego wcześniej czasu przeznaczonego na korzystania z internetu.
- Utrwalona potrzeba lub nieudane próby ograniczania bądź zaprzestania korzystania z internetu.
- Poświęcanie dużej ilości czasu na wykonywanie czynności związanych z internetem (np. kupowanie książek na temat internetu, wypróbowywanie nowych przeglądarek stron www, porządkowanie ściągniętych z internetu materiałów itp.)
- Ograniczanie bądź rezygnacja z aktywności społecznej, zawodowej lub rekreacyjnej na rzecz korzystania z internetu.
- Korzystanie z internetu, pomimo świadomości doświadczania trwałych lub narastających problemów somatycznych (fizycznych), psychologicznych bądź społecznych spowodowanych lub nasilających się w związku z korzystaniem z internetu (np. ograniczenie czasu snu, występowanie problemów rodzinnych, spóźnianie się do pracy i na spotkania, zaniedbywanie obowiązków lub rezygnacja z innych istotnych działań)
Opierając się, z kolei, na kryteriach diagnostycznych uzależnień wg ICD-10 można zaproponować, aby uzależnienie od internetu rozpoznawać wówczas, kiedy w okresie ostatniego roku stwierdzono obecność co najmniej trzech objawów z poniższej listy:
- silną potrzebę lub poczucie przymusu korzystania z internetu;
- subiektywne przekonanie o mniejszej możliwości kontrolowania zachowań związanych z internetem, tj. upośledzenie kontroli nad powstrzymywaniem się od korzystania z internetu oraz nad długością spędzania czasu przy internecie;
- występowanie, przy próbach przerwania lub ograniczenia korzystania z internetu, niepokoju, rozdrażnienia czy gorszego samopoczucia oraz ustępowanie tych stanów z chwilą powrotu do komputera;
- spędzanie coraz większej ilości czasu przy internecie w celu uzyskania zadowolenia czy dobrego samopoczucia, które poprzednio osiągane było w znacznie krótszym czasie;
- postępujące zaniedbywanie alternatywnych źródeł przyjemności lub dotychczasowych zainteresowań na rzecz internetu;
- korzystanie z internetu pomimo szkodliwych następstw (fizycznych, psychicznych i społecznych), o których wiadomo, że mają związek ze spędzaniem czasu przy internecie.
LECZENIE
W odróżnieniu od innych uzależnień, w przypadku leczenia uzależnia od internetu bądź komputera, występuje dodatkowy problem. Osoby z tym uzależnieniem trudno jest bowiem skłonić do spotkania "twarzą w twarz" ze specjalistą, ponieważ są przyzwyczajone do obcowania z ekranem bądź do porozumiewania się za pomocą klawiatury. Decyzja o podjęciu leczenia następuje dopiero wówczas, kiedy osoba zainteresowana zacznie zauważać różnicę między zdrowym a patologicznym korzystaniem z komputera. Jeśli chodzi o programy terapeutyczne to są one bardzo podobne do programów leczenia uzależnienia od alkoholu, patologicznego hazardu czy zaburzeń łaknienia. Podczas leczenia, w ramach treningu nowych zachowań, nierzadko montowany jest w komputerze alarm, który po upływie określonego czasu przypomina o tym, że należy zostawić komputer i przejść do innej aktywności. Pomocne w leczeniu jest także przygotowywanie
szczegółowego planu dnia. W ramach tego planu niezbędne jest określenie ram czasowych korzystania z komputera czy z internetu, a także innych codziennych aktywności z wypoczynkiem włącznie. Realizacja takiego planu powinna zmienić dotychczasowe zwyczaje i zagospodarować na nowo te obszary życia, które zostały zaniedbane w wyniku uzależnienia.
Podstawowe pytanie w leczeniu osób uzależnionych od komputera bądź internetu brzmi: czy można wymagać "internetowej abstynencji" od osób uzależnionych, których zawodowa praca wiąże się z używaniem "na co dzień" komputera bądź internetu?
CYBERFOBIA
Ostatnio pojawiło się w prasie nowe słowo - cyberofobia, określające nowe zagrożenie dla zdrowia. Stwierdzono bowiem, że osoby "niepewnie poruszający się w świecie informatyki są najbardziej podatne na stan, określany przez brytyjskich naukowców cyberfobią czyli obsesyjnym lękiem przed młodymi komputerowymi geniuszami w miejscu pracy". Na jednej z konferencji naukowych cyberfobię określono jako poważne zagrożenie dla współczesnej rodziny. Według uczestniczącego w tej konferencji profesora George'a Lottera na cyberfobię najbardziej narażeni są mężczyźni w wieku 35-50 lat. W obliczu znacznie młodszych współpracowników, którzy swobodnie posługują się komputerem, cyberofob czuje, że nie dorasta do rosnących wymagań i obawia się, że jego czas dobiega końca. Objawami cyberfobii mogą być niezrozumiałe zachowanie niezgodne z charakterem lub nawykami, niepokój i wybuchy agresji. Cyberfobi mogą dążyć do zrekompensowania sobie braku poczucia bezpieczeństwa i przezwyciężenia stanu wewnętrznego zagrożenia przez ostentacyjną konsumpcję na pokaz np. kupując modne ubrania przeznaczone dla młodych, biorąc udział w długich ćwiczeniach w salach gimnastycznych, albo szukając towarzystwa kobiet w wieku własnych córek. Profesor Lotter radzi żonom cyberfobów, by zwracały uwagę na tego rodzaju dziwne zachowania mężów. Jego zdaniem zachowanie cyberfobów nie jest całkowicie irracjonalne. Młodsi koledzy z pracy często nie mają skrupułów przed wykorzystywaniem słabych stron starszych wiekiem kolegów, jeśli chodzi o posługiwanie się komputerem czy łączami internetowymi. Cudowne komputerowe dzieci (ang. : whizz kids) przygotowane są do ciężkiej pracy, co dodatkowo zwiększa stan zagrożenia u ich starszych kolegów.
Cyberfobia nakłada się na zjawisko określane przez psychologów jako "kryzys wieku średniego", kiedy mężczyzna uświadamia sobie, że czas upływa i nieuchronnie wkracza w dojrzałe lata . Rozwiązanie widzi profesor Lotter w uświadomieniu sobie problemu, rozpoznaniu jego objawów i podjęciu kroków zaradczych. Ważna rola w rozwiązaniu tego problemu przypada żonom cyberfobów. Może to okazać się jednak dla nich dość trudne, ponieważ w tym samym czasie mogą mieć własne problemy związane z menopauzą. Profesor Lotter przestrzega jednak przed lekceważeniem problemu. Podkreśla, że cyberfobia może zniszczyć życie rodzinne, karierę zawodową oraz wpłynąć bardzo niekorzystnie na stan psychiczny. (PAP, 1.07 2000)
PRACOHOLIZM
W ostatnim czasie bardzo atrakcyjny stał się u nas wizerunek człowieka aktywnego. Słysząc o kimś kto jest "zapracowany" domyślamy się, że jest on dobrym fachowcem, osobą ambitną i niezastąpioną, że jest człowiekiem sukcesu. Ludzi skłonnych poświęcić firmie każdą - nawet wolną - chwilę pracodawcy chętnie zatrudniają, a niektórzy z nich - oferują prestiżowe stanowiska, wysokie zarobki - żądając w zamian "zaprzedania duszy" przedsiębiorstwu. W ten sposób uzależniają od siebie i od zaoferowanej pracy.
Z tego powodu coraz częściej spotykamy osoby, które są tak pochłonięte swoją pracą zawodową, że nie znajdują czasu dla rodziny, na sen i odpoczynek czy też na kontynuację swoich dotychczasowych zainteresowań. Powodów takiej sytuacji może być wiele. Czasami trwa to jedynie przez krótki okres czasu i jest wynikiem chwilowego nadmiaru obowiązków, po których wypełnieniu sytuacja powraca do normy. Kiedy indziej poświęcanie dużej ilości czasu na pracę zawodową ma charakter przejściowy i spowodowane jest chęcią "wykazania się" przed szefami, a wynika z obawy przed zwolnieniem, z chęci szybkiego zrobienia kariery czy zarobienia "dużych" pieniędzy.
Spotykamy jednak sytuacje, kiedy praca wymyka się całkowicie spod kontroli i staje się prawdziwą obsesją. Dni wolne od pracy wyzwalają u pracoholików poczucie dyskomfortu, a nawet cierpienia. Pobyt poza pracą jest tylko fizyczny, bowiem przez cały czas nurtują ich natrętne myśli dotyczące obowiązków zawodowych. Myśli te obecne są podczas rozmów z bliskimi, oglądania telewizji czy wykonywania różnych czynności domowych. Dzwonią często do pracy, żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku pilnuje też, aby zawsze być w zasięgu telefonu, bo może nagle okazać się, że jest natychmiast potrzebny w pracy. Jeżeli taka sytuacja utrzymuje się przez wielu lat kosztem rodziny, kosztem wypoczynku (np. praca po 16 godzin dziennie albo parę lat bez przyzwoitego urlopu) czy też zdrowia - mamy wówczas pewność, że jest to uzależnienie od pracy czyli pracoholizm. Wiadomo jednocześnie, że takie oddanie się pracy nie musi iść wcale w parze z jakością wykonywanej pracy.
Źródło takiego postępowania tkwi zapewne w strukturze potrzeb psychicznych. Ryzyko uzależnienia od pracy wzrasta, kiedy niektóre potrzeby nie zostają zaspokojone w warunkach związku małżeńskiego czy w życiu rodzinnym. Wobec braku akceptacji swojej osoby dochodzić może w tych warunkach do poszukiwania innych możliwości zaspokajania tych potrzeb i "wykazania się" w inny sposób tj. poprzez zaangażowanie w pracę zawodową. Jednocześnie nie można wykluczyć, że za taki stan odpowiedzialne są również mechanizmy biologiczne, podobnie jak ma to miejsce w przypadkach innych uzależnień.
Rozwinięcie się pełnego zespołu objawów uzależnienia od pracy poprzedzają objawy ostrzegawcze. Wśród nich najwcześniej pojawia się niedotrzymywanie obietnic składanych bliskim. Przyszły pracoholik umawia się np. z dziećmi na spacer czy do kina, z żoną na zakupy, a z przyjaciółmi na partyjkę bridża i wkrótce okazuje się, że nie może zrealizować swoich obietnic, bo "nagle" musi zostać w pracy. Innym sygnałem ostrzegawczym powinny być sytuacje, kiedy jest tak bardzo zaangażowany w wykonywanie swoich czynności zawodowych, że traci kontrolę nad czasem poświęcanym na wypełnianie swoich obowiązków zawodowych. Zapytany po kilku godzinach spędzonych w pracy jak długo tu jest odpowiada 2-3 godzinki nie zdając sobie sprawy, ze tych godzin upłynęło znacznie więcej. Taka sytuacje można przyrównać do spotykanego u osób uzależnionych od alkoholu "urwanego filmu".
CZY ZAANGAŻOWANIE W PRACĘ JEST PROBLEMEM W PANI/PANA ŻYCIU?
- Czy jest Pan/i bardziej podekscytowana/y pracą niż rodziną bądź czymkolwiek innym?
- Czy zdarza się, że może Pan/i "podładować swój akumulator" poprzez pracę, a kiedy indziej nie udaje się to?
- Czy zabiera Pan/i ze sobą pracę idąc spać, na dni weekendowe czy wybierając się na wakacje?
- Czy praca jest zajęciem, które Pani/Pan najbardziej lubi i o którym najczęściej mówi?
- Czy pracuje Pan/i więcej niż 40 godzin tygodniowo?
- Czy zamienia Pan/i swoje ulubione zajęcia na zajęcia przynoszące dochód?
- Czy bierze Pan/i pełną odpowiedzialność za efektywność swojej pracy?
- Czy Pani/Pana rodzina lub przyjaciele przestali liczyć na to, że znajdzie Pan/i dla nich wolny czas?
- Czy zdarza się Pani/Panu niewłaściwie zaplanować jakieś zadanie, a później bardzo spieszyć się, żeby zdążyć je ukończyć?
- Czy jest Pan/i przekonana, że wszystko jest w porządku kiedy poświęca się bardzo dużo czasu na pracę, o ile wykonuje się to co się lubi?
- Czy denerwują Panią/Pana ludzie, którzy mają ważniejsze sprawy niż praca zawodowa?
- Czy sądzi Pan/i, że jeżeli nie będzie pracował/a wystarczająco ciężko to może stracić pracę?
- Czy przyszłość jest dla Pani/Pana wiecznym zmartwieniem nawet wówczas, kiedy sprawy mają się dobrze?
- Czy swoje czynności zawodowe wykonuje Pan/i energicznie i konkurencyjnie?
- Czy drażnią Panią/Pana sytuacje, kiedy ktokolwiek sugeruje, że należy ograniczyć pracę i znaleźć czas na coś innego?
- Czy poświęcanie dużej ilości czasu na pracę wpływa niekorzystnie na Pani/Pana relacje z bliskimi?
- Czy myśli Pan/i o pracy nawet wówczas, kiedy jedzie samochodem, rozmawia z innymi ludźmi lub wybiera się do snu?
- Czy podczas posiłków zajmuje się Pan/i sprawami zawodowymi lub czyta na ten temat?
- Czy sądzi Pan/i, że większa ilość pieniędzy mogłaby rozwiązać różne problemy w Pani/Pana życiu?
KRYTERIA DIAGNOSTYCZNE PRACOHOLIZMU
Opierając się na kryteriach ICD-10 można zaproponować, aby pracoholizm rozpoznawać wówczas, kiedy w okresie ostatniego roku stwierdzono obecność co najmniej trzech objawów z poniższej listy:
- silną potrzebę lub poczucie przymusu wykonywania czynności związanych z pracą zawodową;
- subiektywne przekonanie o mniejszych możliwościach kontrolowania swoich zachowań związanych z pracą, tj. trudności w powstrzymywaniu się od wykonywania czynności zawodowych, w kontrolowaniu ilości czasu poświęcanego na wykonywanie czynności związanych z pracą zawodową oraz w kontrolowaniu ilości wykonywanych zadań zawodowych;
- występowanie, przy próbach przerwania lub ograniczenia pracy, stanów niepokoju, rozdrażnienia czy gorszego samopoczucia oraz ustępowanie tych stanów z chwilą powrotu do wykonywania zadań zawodowych;
- spędzanie coraz większej ilości czasu w pracy w celu zredukowania niepokoju, osiągnięcia zadowolenia czy dobrego samopoczucia, które poprzednio uzyskiwane były w normalnym czasie pracy;
- postępujące zaniedbywanie alternatywnych źródeł przyjemności lub dotychczasowych zainteresowań na rzecz wykonywania obowiązków zawodowych.
- wykonywanie czynności zawodowych pomimo szkodliwych następstw (fizycznych, psychicznych i społecznych), o których wiadomo, że mają związek z poświęcaniem dużej ilości czasu na pracę.
Należałoby więc być bardziej ostrożnym i obserwować czy przypadkiem większą część doby nie zaczynają nam zajmować obowiązki zawodowe, czy nie poświęcamy coraz mniej czasu rodzinie, czy w weekendy nie nadrabiamy zaległości w pracy, a podczas urlopu nie dręczy nas poczucie marnowania czasu. Jeżeli tak się dzieje to znaczy, że jesteśmy na najlepszej drodze do pracoholizmu czyli uzależnienia od pracy, które tylko z pozoru jest bardziej szlachetne od innych uzależnień.
Pracoholicy niestety bardzo rzadko zgłaszają się po pomoc, a jedynym powodem, który skłania ich do wizyty u specjalisty są narastające problemy zdrowotne będące objawami przemęczenia. Pracoholicy mają możliwość korzystania z doświadczeń, założonej w 1983 roku przez pracownika księgowości i nauczyciela szkolnego z Nowego Jorku, wspólnoty samopomocowej Anonimowych Pracoholików (Workaholics Anonymous). Osoby bliskie mogą uzyskać wsparcie w Grupach Rodzinnych Work-Anon.
KUPNOHOLIZM
Stosunkowo niedawno, wraz z wyrastającymi "jak grzyby po deszczu" supermarketami, pojawiły się w Polsce pierwsze ofiary uzależnienia od zakupów, tj. osoby odczuwające przymus dokonywania zakupów. Właściciele supermarketów, aby zachęcić do jak największych zakupów zbiegają o to, aby towary skutecznie przyciągały wzrok kupującego krzyczącymi kolorami na plakatach czy naklejkach, a na każdym niemal kroku informują o "wielkiej promocji", "superokazji" i "supercenie".
Na ogromnych powierzchniach targowych, klienci odbywają wędrówki pomiędzy półkami zastawionymi tysiącami różnorodnych towarów. Ci, którzy są wyjątkowo podatni na sugestię i uwierzyli w przedstawioną wizję zysku płynącego z okazyjnego zakupu, już przy kasie albo dopiero w domu zdają sobie sprawę z rozmiarów zakupowego szaleństwa. Magia reklam w supermarketach sprawia, że osoba, która idzie tam w celu dokonania zakupu paru konkretnych rzeczy, przynosi do domu torby pełne niepotrzebnych drobiazgów.
Zakupy stają się szczególnie niebezpieczne dla osób posługujących się kartami kredytowymi, bowiem karty te skutecznie utrudniają kontrolowanie wydatków i ułatwiają zadłużanie się w banku.
Przeprowadzone pod koniec lat 90 badania wykazały, że ok. 15 mln Amerykanów robi zakupy w sposób kompulsywny (compulsive shoppers), ok. 40 mln ma problem z nadmiernym wydawaniem pieniędzy, a około 20% ich dochodów przeznaczana jest na pokrycie debetów na kartach kredytowych.
Pomocne w poradzeniu sobie z tym problemem są, istniejące od 1968 roku grupy Anonimowych Dłużników (Debtors Anonymous), których w końcu lat 90 było ok. 500 oraz grupy Shoppers Anonymous (Anonimowych Klientów, Anonimowych Kupujących). Grupy te pracują w oparciu o zaadaptowany dla swoich potrzeb Program Dwunastu Kroków AA. Osoby, które nie potrafią opanować potrzeby gromadzenia różnych rzeczy i przedmiotów, lecz czynią to w zupełnie inny sposób, spotykają się w grupach Anonimowych Kleptomanów i Złodziei Sklepowych (Cleptomaniac And Shoplifers Anonymous).
CZY ROBIENIE ZAKUPÓW JEST PROBLEMEM W PANI/PANA ŻYCIU?
Dokonywanie przez Panią/Pana zakupów osiągnęło poziom uzależnienia, jeżeli:
- Czy zdarza się Pan/i dokonywać zakupów po to, aby poradzić sobie z samotnością i złym samopoczuciem (depresją)?
- Czy zakupienie czegokolwiek co jest Pani/Panu potrzebne bądź nie, powoduje krótkotrwały stan "podniecenia" (zadowolenia, "haju")?
- Czy zdarza się Pan/i kupować przedmioty, na które Pani/Pana nie stać tylko dlatego, ponieważ uważa Pan/i, że zasługuje na to, aby być dla siebie dobrą/ym? Wiele przekonywujących reklam wykorzystuje taki sposób myślenia o zakupach i związane z nim stany emocjonalne. Oczywiście jest to prawda, że zasługujemy na takie traktowanie siebie, ale wcale nie musimy tego sobie udowadniać poprzez wydawanie pieniędzy na rzeczy, których nie potrzebujemy lub na które nas nie stać.
- Czy dokonując dużych zakupów i płacąc kartą kredytową osiąga Pan/i szybko zadowolenie ("nagrodę"), a jednocześnie odsuwa Pan/i w czasie mniej przyjemne konsekwencje swojego postępowania?
- Czy demonstruje Pan/i czasami jeszcze inne zachowania spotykane u osób uzależnionych. Na przykład jada Pan/i nadmiernie, żeby opanować poczucie pustki albo nadużywa alkoholu, kiedy jest Pan/i zestresowana/y lub smutna/y?
- Czy dokonując zakupów miewa Pan/i poczucie winy, albo łapie się na tym, że niestety znowu powtórzyło się takie zachowanie?
- Czy większość zakupów dokonuje Pan/i w samotności, traktując to jako swoje "tajne" grzeszne zachowanie?
- Czy Pani/Pana nadmierne wydatki mają negatywny wpływ na Pani/Pana życie? Czy zdarza się, że Pani/Pana karty kredytowe osiągają bardzo wysokie zadłużenia i na koniec miesiąca są trudności ze znalezieniem pieniędzy na zakup rzeczy na prawdę potrzebnych?
- Czy zdarza się Pan/i dokonywanie impulsywnych zakupów kosztem ograniczania wydatków na rzeczy na prawdę potrzebne?
Ponieważ uzależnienie od zakupów jest jeszcze w Polsce mało znane i nie ma swojej jednowyrazowej nazwy poddaję pod dyskusję przypisanie mu nazwy - kupnoholizm. Im więcej odpowiedzi "tak" na powyższe pytania tym problem kupnoholizmu jest poważniejszy.
SEKSOHOLIZM
Wprawdzie część środowisk medycznych i psychologicznych odrzuca koncepcję erotomanii (seksoholizmu), jako uzależnienia od seksu i miłości, jednak warto poświęcić kilka słów zjawisku, o którym coraz częściej się słyszy i mówi. Erotomania to wg Encyklopedii Powszechnej PWN: "chorobliwe wzmożenie pobudliwości płciowej występujące w chorobach psychicznych i psychopatiach, a także w organicznych chorobach mózgu; może być ponadto skutkiem szkodliwego wpływu otoczenia; termin oznaczający również obłęd erotyczny z występowaniem urojeń zakochania". W literaturze fachowej można spotkać stwierdzenia, że erotomania (nazywana też hyperseksualizmem) zaliczana jest do zaburzeń libido i polega na wzmożeniu popędu seksualnego. Przejawia się w potrzebie znacznej częstotliwości i różnorodności aktywności seksualnej. Erotomania u kobiet to - nimfomania, u mężczyzn - satyryzm. Międzynarodowa Klasyfikacja ICD-10 zalicza z kolei nimfomanię i satyryzm do dysfunkcji seksualnych nie wywołanych przez zaburzenia organiczne i choroby, a związanych z nadmierną potrzebą seksualną.
U podłoża erotomanii, oprócz nadmiernie silnego popędu seksualnego mogą leżeć m.in. poczucie niższości, nieśmiałość, niepewność i niewiara we własne możliwości seksualne, które wymuszają potrzebę stałego sprawdzania swojej wydolności. Jednocześnie wiadomo, że podniecenie seksualne i orgazm powodują uwolnienie endogennych opiatów, które wpływają na struktury mózgu określane jako wspomniany już wcześniej "układ nagrody", co pozwala doszukiwać się działania podobnych mechanizmów jak w innych uzależnieniach.
Funkcjonowanie seksualne należy zawsze rozpatrywać w kontekście funkcjonowania na pozostałych płaszczyznach życia. Intensywne życie seksualne może iść bowiem w parze z bardzo aktywną oraz intensywną działalnością zawodową, społeczną itp. Wówczas należy traktować je jako przejaw dużej żywotności i wydolności życiowej danej osoby.
Leczenie powinno polegać na uczeniu się zdrowych więzi z ludźmi, budowie trwałego intymnego związku oraz na nauce wyrażania i zaspokajania swojego popędu seksualnego w sposób zdrowy tzn. niedestrukcyjny. Pierwsze programy leczenia erotomanów powstały w USA w 1976 roku. W tym samym roku powstała w Bostonie pierwsza na świecie grupa Anonimowych Erotomanów (Seksoholików) oparta o Program Dwunastu Kroków. Na terenie USA, osoby uzależnione od "seksu i miłości" spotykają się jeszcze w innych, opartych na Programie 12 Kroków, grupach samopomocowych takich jak Sex Addicts Anonymous, Sex and Love Anonymous, Sexaholics Anonymous czy Sexual Compulsives Anonymous. Pierwsza w Polsce samopomocowa grupa dla osób z problemami seksu - grupa Anonimowych Erotomanów (AE) powstała w 1993 roku w Warszawie, a w roku 1999 takich grup było 8. Grupy AE mają nawet swoją stronę internetową pod adresem http://strony.wp.pl/wp/waae/.
W Stanach Zjednoczonych funkcjonują, wzorowane na grupach Al-Anon, Grupy Rodzinne S-Anon.
CZY SEKS JEST PROBLEMEM W PANI/PANA ŻYCIU?
Jeżeli chce Pan/i wiedzieć czy seks jest problemem w Pani/Pana życiu proszę odpowiedzieć rzetelnie na pytania zawarte w jednym lub w obu poniższych zestawach.
Zestaw I
- Czy ukrywa Pan/i zachowania seksualne lub uczucie pożądania przed bliskimi osobami? Czy prowadzi Pan/i "podwójne życie"?
- Czy pociąga Panią/Pana uprawianie seksu w nieodpowiednich do tego miejscach lub sytuacjach?
- Czy chętnie ogląda Pan/i podniecające zdjęcia i sceny w gazetach, pismach, na filmach itp.?
- Czy fantazje seksualne wpływają niekorzystnie na Pani/Pana intymne związki lub stanowią ucieczkę od Pani/Pana seksualnych problemów?
- Czy po akcie seksualnym stara się Pan/i się możliwie szybko opuścić swojego/swoją partnera/partnerkę? Czy często wstydzi się Pan/i lub ma poczucie winy po akcie seksualnym?
- Czy wstydzi się Pan/i swojego ciała i swojej seksualności do tego stopnia, że unika związków o charakterze seksualnym?
- Czy w każdym kolejnym intymnym związku pojawiają się te same problemy, które były powodem rozpadu poprzednich związków?
- Czy Pani/Pana zapotrzebowanie na kontakty seksualne oraz potrzeba urozmaicania tych kontaktów nasilają się?
- Czy był/a Pan/i kiedykolwiek aresztowana/y lub zagrożona/y aresztowaniem z powodu podglądania, ekshibicjonizmu, prostytucji, kontaktów seksualnych z niepełnoletnim, "nieprzyzwoitych" rozmów przez telefon itp.?
- Czy Pani/Pana życie seksualne stoi w sprzeczności z Pani/Pana sumieniem i przekonaniami?
- Czy Pani/Pana życie seksualne wiąże się z zachowaniami ryzykownymi, zagrożeniem chorobą, nie chcianą ciążą lub stosowaniem przemocy?
- Czy Pani/Pana zachowania seksualne lub zaangażowanie emocjonalne wywoływały kiedykolwiek poczucie beznadziejności, osamotnienia lub myśli samobójcze?
Zestaw II
- Czy kiedykolwiek zastanawiał/a się Pan/i nad tym czy nie potrzebuje pomocy z powodu swoich zachowań bądź fantazji seksualnych?
- Czy kiedykolwiek myslał/a Pan/i o tym, że byłoby lepiej ograniczyć swoje potrzeby seksualne?
- Czy kiedykolwiek myslałaś/eś o tym, że seks i seksualne podniety zawładnęły Tobą?
- Czy kiedykolwiek próbował/a Pan/i kontrolować lub skończyć z tym, co uznaje za niewłaściwe w swoich zachowaniach seksualnych?
- Czy traktuje Pan/i seks jako ucieczkę od innych problemów, rozładowanie emocji lub po prostu sposób na życie?
- Czy czuje się Pan/i winną/ym, ma wyrzuty sumienia, lub jest smutna/y po kontakcie seksualnym?
- Czy Pani/Pana "gonitwa" za seksem ma charakter coraz bardziej przymusowy?
- Czy Pani/Pana zachowania seksualne wpływają niekorzystnie na relacje ze współmałżonkiem?
- Czy w trakcie aktu seksualnego pomaga Pan/i sobie wywoływaniem seksualnych wspomnień lub fantazji?
- Czy ulega Pan/i nieodpartemu impulsowi, kiedy ktoś prowokuje Panią/Pana lub namawia do kontaktu seksualnego w trakcie party, przyjęcia czy innego spotkania towarzyskiego?
- Czy często zmienia Pan/i partnerów seksualnych?
- Czy wierzy Pan/i, że istnieje osoba, która byłaby lekarstwem na żądze seksualne, samo zaspokajanie (masturbację) czy też niewierność?
- Czy odczuwa Pan/i konieczność stałego posiadania seksualnego partnera/partnerki?
- Czy Pani/Pana potrzeby seksualne były kiedykolwiek problemem dla Pani/Pana lub dla najbliższych?
- Czy zainteresowanie seksem przeszkadza Pani/Panu w koncentracji na innych sprawach?
- Czy w miejscu pracy traci Pan/i czas na sprawy wiążące się z seksem?
- Czy w poszukiwaniu kontaktów seksualnych zmienia Pan/i środowisko na mniej wymagające?
- Czy natychmiast po akcie seksualnym stara się Pan/i jak najszybciej opuścić partnera/partnerkę?
- Czy pomimo tego, że Pani/Pana stała/y partner/ka odpowiada seksualnie często masturbuje się Pan/i lub utrzymuje kontakty seksualne z innymi jeszcze osobami?
- Czy kiedykolwiek był/a Pan/i zatrzymywana/y (aresztowana/y) w związku z seksem?
Im więcej razy odpowiedział/a Pan/i, w którymkolwiek z zestawów pytań "tak" tym bardziej nasilone są u Pani/Pana problemy związane z seksem.
|